fot. Adobe Stock, Yakobchuk Olena Wielkodusznie mu wybaczyłam, a on zastawił na mnie perfidną pułapkę. Przewidział wszystko – oprócz tego, że nie jestem tak naiwna, jak mu się wydawało. Już nie! Przez długi czas żyłam w absolutnym przekonaniu, że jestem w czepku urodzona, i już zawsze będzie tak cudownie. A potem wszystko to prysło niczym bańka mydlana. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Mówi się przecież, że aby zbudować pałac, trzeba spalić chatę. Ja swoją spaliłam do gołej ziemi. Wszystko zaczęło się pod koniec ubiegłorocznej zimy. Wybieraliśmy się z mężem na przedłużony weekend nad Bałtyk. Planowaliśmy spędzić dzień w Sopocie, a potem wybrać się promem na dwudniową romantyczną wycieczkę do Kopenhagi. Przyjechałam do sopockiego pensjonatu sama. Dzień przed wyjazdem mąż, który kilka miesięcy wcześniej wykupił dwa miejsca w pokoju z widokiem na morze, dowiedział się, że nazajutrz czeka go spotkanie z kontrahentem naszej firmy. Miał do mnie dojechać dzień później. Gdy tylko się rozpakowałam, zeszłam na kolację. Willa była przeznaczona dla 12 gości. Niewielką stołówkę urządzono z takim smakiem, że nie powstydziłyby się jej 5-gwiazdkowe hotele. Miała nad nimi tę przewagę, że człowiek czuł się tu jak we własnym domu. Jedzenie było wyśmienite, a właściciel, na dobry początek, każdego z nas poczęstował lampką dobrego wina. Gości było niewielu. Oprócz mnie przy dwóch stolikach zasiadły dwie zakochane pary. Wpatrzeni w partnerów, zdawali się nie zauważać, co im podali ani co jedzą. Gdyby wybuchł pożar, pewnie nie zwróciliby na to najmniejszej uwagi. Tylko w rogu sali siedział samotny młody mężczyzna. Mógł mieć 28 lat, może 30, a może nawet 33 lata. Tak czy owak, był ode mnie młodszy o jakieś 10 lat. Gdy nasze spojrzenia się spotkały, wymieniliśmy zdawkowe uśmiechy i na tym koniec. W każdym razie tak mi się wtedy wydawało... Nazajutrz rano nieznajomy podszedł do tego samego stolika, który zajęłam jak poprzedniego wieczoru, i z czarującym uśmiechem zapytał, czy nie mam nic przeciwko temu, żeby się do mnie dosiadł. – Nie lubię jeść samotnie, więc byłoby mi niezmiernie miło mieć towarzystwo… Wskazałam wolne krzesło. Dobrze nam się rozmawiało. Miał na imię Andrzej i, jak mi wkrótce wyznał, przyjechał do Sopotu leczyć duszę, bo rzuciła go narzeczona. – Chciałem się oderwać od tego, co mi się przydarzyło, i nabrać dystansu, żeby się jakoś po wszystkim pozbierać – zwierzył się. – I jak? – udałam zaciekawienie. – Myślę, że nie byliśmy dla siebie stworzeni, i dobrze, że się rozstaliśmy – odpowiedział. – Zamierzam się teraz skoncentrować na sprawach zawodowych. Chcę poświęcić wszystkie siły nowej firmie. Z przyjacielem będziemy wypuszczać na rynek gry komputerowe. To obiecująca branża. Pół godziny później podziękowałam Andrzejowi za miłe towarzystwo – szczerze, bo w czas szybko płynął – i wróciłam do pokoju. Zadzwoniłam do męża, żeby się dowiedzieć, o której dojedzie na miejsce. Bardzo mi się podobał ten cały Andrzej – Kochanie, wybacz, ale mam atak korzonków. Co za pech, tak długo czekaliśmy na ten wyjazd… Ojej, jak mnie boli! – jęknął. Upewniłam się tylko, czy Olek umówił się do lekarza, a on na szczęście potwierdził. – Jeśli masz ochotę, popłyń sama do Kopenhagi. Wystarczy, że ja mam zmarnowany weekend – zaproponował. Jeszcze kilka lat temu pewnie wróciłabym do domu, by zaopiekować się Olkiem, ale teraz górę wziął zdrowy rozsądek. Skoro pobyt jest opłacony, zostanę. Pospaceruję nad morzem, dotlenię się i nawdycham jodu. W drodze na plażę, tuż przed naszą willą, natknęłam się na na Andrzeja. – Pani też na spacer? – Jak to: też? A co innego w Sopocie robią ludzie, którzy przyjeżdżają tu na weekend? – Różne rzeczy. Andrzej wskazał parę siedzącą na ławce sto metrów od nas. On obejmował ją, ona jego. Całowali się. Byli tak zatopieni w sobie, jakby świat wokół nich nie istniał. – Rzeczywiście można się tak zatracić – przytaknęłam. – Ale tylko, jeśli się niedawno skończyło dwadzieścia lat. – Nie przesadzajmy – obruszył się Andrzej. – To nie kwestia wieku, tylko tego, co się czuje – położył dłoń na sercu. „Romantyk. Wymierający gatunek” – pomyślałam, ale zanim zdążyłam to powiedzieć, on zaproponował wspólny spacer: – Da się pani skusić? Nie jestem szalenie inteligentny, ale kilka książek przeczytałem. – To doskonale do siebie pasujemy – zażartowałam. – I ja również mam kilka dobrowolnych lektur na swoim koncie. Śmiejąc się, wsunęłam mu rękę pod ramię i ruszyliśmy w stronę promenady. Potem był wspólny obiad, kolacja, wreszcie dancing. Jak to się stało, że wylądowaliśmy razem w jednym łóżku? Nie mam najmniejszego zamiaru tego dociekać. Najważniejsze, że było dobrze. Wyrzuty sumienia? Pozbyłam się ich przed rokiem, gdy przyłapałam męża, jak leżał na sekretarce, a ta na jego biurku w firmie. Naszej wspólnej firmie. Jeszcze do niczego między nimi nie doszło, ale pozycja i wzajemne objęcia powiedziały wszystko. Myślę, że mąż zdał sobie sprawę z tego, że gdybym wówczas wystąpiła o rozwód, mogłabym go pogonić w skarpetkach. Nie zrobiłam tego. Mama powtarzała, że tylko w narzeczeństwie zdrady się nie wybacza. – Jak taki jeden z drugim puści się przed ślubem, to możesz być więcej niż pewna, że potem również będzie wskakiwał do różnych łóżek. Jeśli zaś chodzi o męża... – hm, w tym przypadku sprawa jest już nieco trudniejsza. Zdrajcy należy wybaczyć. Ale tylko raz. Recydywa to nic innego jak szepnąć panu mężowi na ucho, że wolno mu skakać z kwiatka na kwiatek, a my będziemy bezradnie patrzeć na te jego wybryki. Zrobiłam, jak mama poradziła. Wybaczyłam Olkowi, choć przepłakałam przez niego kilka nocy. No i od tego czasu mąż starał się, żeby do naszego stadła powróciły miłość i zaufanie. Czy zatem poszłam do łóżka z Andrzejem po to, żeby się zemścić na wiarołomnym Olku? Niezupełnie. W czasie naszego pierwszego spaceru mój młodszy towarzysz urwał się na godzinę. Musiał pilnie wrócić do pensjonatu, gdyż w jego pokoju pękła rura od kaloryfera. Chodziło o to, by przeniósł się do innego pokoju, i wcześniej sprawdził, czy jego rzeczy zostały przeniesione. Kiedy Andrzej pobiegł do willi, ja przysiadłam na jednej z ławek, rozkoszując się ostrym morskim powietrzem. Byłam ciepło ubrana, słoneczko grzało z góry, a ja zaczęłam się zastanawiać, czy Andrzej podoba mi się bardzo, bardziej, czy najbardziej... Wiecie, o czym myślę. I wtedy nieoczekiwanie podeszła do mnie dość wiekowa Cyganka. – Ma pani problem – stwierdziła zdecydowanym głosem. – Czy on jest wart, żeby pociągnąć tę znajomość dalej? Mogę dać dobrą odpowiedź. – Na karty chyba zbyt wietrzna pogoda. – Mnie wystarczy spojrzenie na pani rękę. Za 20 złotych, dobrze? – Jak mi się spodoba twoja wróżba, dostaniesz 50 złotych. Zgoda? – Myślę, że dasz i 100 złotych – Cyganka uśmiechnęła się do swoich myśli i wzięła moją dłoń. Wpatrywała się chwilę w linie papilarne. – Jesteś silną kobietą. Ciebie ostatnimi czasy spotkał mocny zawód, ale sobie z nim poradziłaś. Myślisz, że masz już wszystko za sobą. A to dopiero początek drogi. – Można jaśniej? – A jak mówię przecie wyraźnie! Obok starszego nadal jest ta młoda z rudymi lokami. On wcale z nią nie zerwał. Stanęłaś nad przepaścią. Jeśli chcesz, możesz wrzucić do niej wszystkie swoje pieniądze, ale czy to warto? No i czeka cię miłość. On będzie od ciebie młodszy. Wtedy to po raz pierwszy w życiu się zakochasz. – Już raz się zakochałam, w moim mężu. To wystarczy! – roześmiałam się gorzko. Cyganka pokręciła głową niczym nauczycielka, która ma do czynienia z niezbyt rozgarniętą uczennicą. – Ty dopiero się dowiesz, co to znaczy miłość – zakończyła. Stara kobieta wstała z ławki. Wyjęłam z portfelika 100 złotych i dałam jej bez wahania. Uznałam, że zasłużyła. Te Cyganki są niesamowite, nie sądzicie? Planował zabrać mi wszystko Mój młody towarzysz dołączył do mnie pół godziny później. Nie zamierzaliśmy marnować czasu. Dobrze po północy, gdy wróciliśmy już z dancingu, wziął mnie za rękę i pociągnął do pokoju, który był usytuowany na wprost mojego. – Tu cię przenieśli? – Niespodziewany fart, prawda? – Nie uważasz, że postępujesz bardzo śmiało, może zbyt śmiało? – szepnęłam, gdy zbliżył swoją twarz do mojej. – Jesteśmy dorosłymi ludźmi. Podobasz mi się. Ty chyba mnie też lubisz. Więc? Pozwoliłam mu pociągnąć się za rękę, a potem jeszcze na dużo, dużo więcej... Nasza wspólna noc była upojna. Następnego dnia rano zjedliśmy śniadanie. Podczas posiłku Andrzej odebrał telefon od wspólnika. Okazało się, że musi pilnie wracać do Poznania. Jedna noc, ale w sumie było warto, i weekend mogłam zaliczyć do udanych. Był on właśnie taki jeszcze z jednego powodu, ale o tym za chwilę. Wróciłam do domu w niedzielę wieczorem. Olek przywitał mnie z rozpromienioną twarzą. Przy kolacji pojawił się szampan. – Z jakiej okazji? – spytałam zdziwiona. – Specjalnej, moja droga – zapewnił. – Możesz być mniej tajemniczy? – Przed rokiem odkryłaś, że mam romans z sekretarką – przypomniał. – Bardzo mnie to zabolało. Zwolniłeś ją i obiecałeś, że już nigdy więcej... – Nie dotrzymałem słowa – oświadczył mąż z uśmiechem, bez cienia skruchy. – Spotykałeś się z nią nadal? – zapytałam, zachowując spokój. – I zamierzam się z nią ożenić, jak tylko weźmiemy rozwód – stwierdził bardzo stanowczym głosem Olek. – Ostrzegam – uśmiechnęłam się słodko-kwaśno. – Puszczę cię w skarpetkach. – Nic z tego, moja droga – Olek równie jadowicie skrzywił usta. – Mam dowody, że mnie zdradziłaś, dzięki którym to ja oskubię cię ze wszystkiego. – Nic mi nie zostawisz? – przyznam, że byłam zaskoczona jego słowami. – Całe życie wydzielałaś mi pieniądze. Wiecznie na coś odkładaliśmy. Harowałem w świątek, piątek i niedzielę. Teraz zamierzam wreszcie skorzystać z tych ciężko zarobionych pieniędzy. – Spora część należy do mnie! – to miało zabrzmieć jak ostrzeżenie. – Już nie. Niedługo wszystkie będą moje. A jak będziesz grzeczna, to dostaniesz ode mnie miesięcznie 2500 złotych na życie. Spojrzał na mnie triumfalnie i, nie czekając na odpowiedź, wyszedł. Po chwili usłyszałam odgłos odjeżdżającego samochodu. Byłam wstrząśnięta takim nastawieniem męża do sprawy. Kiedyś wielkodusznie darowałam mu przecież winę, a teraz on zamierzał nie mieć dla mnie żadnej litości? Sięgnęłam jednak po kieliszek z szampanem i... wzniosłam samotny toast. Za co? Miałam swoje powody! Swego czasu mamusia powtarzała mi, że jeśli nawet daruje się mężowi winę, od tej pory należy mieć oczy dookoła głowy, ponieważ obietnice poprawy mogą się okazać czczymi deklaracjami, a przyłapany przez nas na gorącym uczynku winowajca może szukać odwetu. Dlatego przed rokiem wynajęłam detektywa. Długo chodził krok w krok za moim mężem. W tym czasie ten tak dobrze się maskował, że byłam niemal pewna, że ta sekretarka to chwilowy wybryk faceta, któremu zamarzyła się druga młodość, i że to dawno przebrzmiała sprawa. A jednak pewnego dnia detektyw trafił na trop ich zakonspirowanego gniazdka. Założył tam podsłuchy. Dzięki nim dowiedziałam się, że na mojej drodze ma stanąć podstawiony przez męża fałszywy kochanek. Ten będzie chciał mnie uwieść tylko po to, żeby nagrać nasze intymne sceny, co byłoby niepodważalnym dowodem mojej zdrady. Mój zadufany w sobie mąż nie wziął pod uwagę, że ja też mogłam nagrać jego miłosne wyczyny w mieszkaniu, które wynajął za pieniądze naszej firmy. Wynajęłam więc adwokata i złożyłam pozew o rozwód. Gdy wyjaśniłam mecenasowi całą intrygę, popatrzył na mnie z podziwem. – Pani jest niesamowita – jego ciemne oczy miały taki wyraz, że poczułam dreszcz. Gdy mąż przekonał się, że kamera umieszczona przez Andrzeja nic nie zarejestrowała, wpadł w panikę. A dlaczego nie nagrała? Pamiętacie awarię w pokoju Andrzeja w Sopocie? To przykrywka. Zmiana pokoju była nieprzypadkowa i przeze mnie opłacona. W pokoju, do którego go przeniesiono, umieściłam wcześniej zagłuszacze dźwięku i wytłumiacze obrazu zamontowanego przez Andrzeja systemu audio-video. Mąż nie miał więc przez to żadnych dowodów na moją zdradę, podczas gdy ja na jego – jak najbardziej. Kiedy Olek dowiedział się, że jego perfekcyjny plan się nie powiódł, ponieważ go przechytrzyłam, wpadł w panikę. Uświadomił sobie, że z naszego małżeństwa może wyjść goły i niewesoły, więc zaczął grać tę samą komedię co przed rokiem. Zaczął prosić mnie o przebaczenie i przysięgać, że on już nigdy nawet nie spojrzy na inną kobietę. – Raz mogłam ci przebaczyć. Ale ty nie tylko zdradzałeś mnie nadal, ale też chciałeś wciągnąć w pułapkę i oskubać ze wszystkiego. A teraz ja zrobię to z przyjemnością! I dotrzymałam słowa. Jednak to nie jest jedyny powód do radości. Drugi jest jeszcze ważniejszy – spełniła się wróżba Cyganki, która w Sopocie powiedziała, że gdy przyjdzie odpowiednia pora, poznam prawdziwą miłość. Zanim zakończył się proces sądowy, byłam już po uszy zakochana w... swoim adwokacie. O pięć lat młodszym. I, prawdę mówiąc, dopiero teraz zrozumiałam, co to znaczy być zakochanym. Czyste wariactwo – którego wszystkim życzę. Czytaj także:„Zazdrościłam siostrze wdzięku, urody i bogatego męża. Po latach zrozumiałam, że za bajkowe życie musiała słono płaci攄Zamiast docenić, że mąż wreszcie zaczął o siebie dbać, ja gderałam mu nad głową. Sama popchnęłam go w ramiona innej”„Przyjaciółka zachowuje się jak zaborcza mamuśka. Sprawdza mój telefon, kontroluje mnie. Mam dość tej toksycznej relacji”
Zdrada! Mocne słowo, opłakane w skutkach. Nie namawiamy do złego, ale przedstawiamy 10 najbardziej popularnych i okrutnych sposobów jak dać facetowi nauczkę po tym jak cię zdradził, złamał ci życie i splamił waszą przyszłość. Czytaj o: 15 niemoralnych ŻYCZEŃ facetów – jesteś na tyle odważna, aby je spełnić?>>>>>
Wiem, wiem wiem, nie nalezy znizac sie do pewnego poziomu, trzeba zyc dalej bla bla bla Tylko ze ja chcec zemsty, nie odstepuje mnie na krok, nie chce czekac az bol minie, chce sie na niej zemscic. Dorwac gdzies w ciemnej ulicy i ogolic glowe na lyso, podczepic do samochodu i przeciagnac po betonie.. cokolwiek.. nieradze sobie z tym wszytskim i chyba musze odreagowac, dlaczego nie na niej?? Opisywalam wczesniej moja historie.. od tamtej pory staralam sie nie wchodzic na ten portal, za duzo to cierpienia.. Czy ktos sie kiedys zemnscil, albo chociaz odegral?? Nie uwierze ze nie mieliscie takich mysli, wydaje mi sie a nawet jestem pewna ze kazdy ma. Mialam do zemsty kilka juz okazji, zeby chociaz spoliczkowac, napluc w twarz. Trzymala mnie tylko perspektywa tego ze inny sie dowiedza.. Czy po takiej zemscie czulabym sie lepiej, a moze osoba ktora sie msci zawsze skazana jest (i z gory) na wyrzuty sumienia.. nie radze sobie.. ;(( Go¶ć: kamelia dnia lutego 01 2013 22:28:40 ale to tak strasznie boli ze chce sie sie ochote zrobic cos aby ona tez tak cierpiała, a on żeby żałował zdrady .Nie wiadomo co będzie dalej bo ja z upływem czasu coraz bardziej j± nienawidzę a od niego coraz bardziej się oddalam.:topic:topic Deleted_User dnia lutego 01 2013 23:22:44 ya Pragnienie zemsty to normalne uczucie kogo¶ w tym przypadku najgorszym doradc± s± gniew i najlepiej smakuje na należy spokojnie odczekać,rok,dwa czy więcej zemsta poza kłopotami z prawem,niczego praktycznie nie ugodzi winnego fakt że jego zdrada zmieniła Twoje życie na chyba trzy lata po rozwodzie dzwoni była że chce pewno co¶ z córkami,ale jak budzik,zamiast dzień dobry,ostre pretensje że nie muszę się publicznie szlajać z się że psiapsiułka widziała mnie w kinie z młod± dziewczyn±.Po tym zdarzeniu zacz±łem być o kilka dni zapraszany niby przez córki a to na obiad,a to na ciasto czy wspólna z mama to dla mnie tragicznie czyli ponownym ¶lubem,Ale to już story na inn± opowie¶ć. Go¶ć: pan dnia marca 17 2013 08:14:26 potrzebuję informacji jak się inteligentnie zem¶cić za zdradę,jak z tym sobie poradzić,żyć? jak zacz±ć nowe inne życie?czy to jest możliwe?zemsta tak my¶lę jest jedynym lekarstwem na dalsz± egzystencję może się mylę ?pomóżcie jak się zem¶cić????!!!! Go¶ć: zdrad34 dnia marca 21 2013 21:12:12 oczywi¶cie, ja też chciałam rozszarpać kochankę mojego już byłego męża, za to, ze zabrała ojca dla mojej córeczki i mi męża, ale po upływie czasu wiem, że to bez sensu, trzeba żyć przyszło¶ci± i zapomnieć o tym co było, mam córke i mam dla kogo żyć,ciężko jest mi sie pogodzić z takim losem, ale najlepsze lekarstwo to czas rado dnia marca 22 2013 23:52:44 Ya, Chcesz się zem¶cić to zrób to. Ja zwyzywałem gnidę choć chciałem mu przy...ć ale szarpał się ze strachu z pasami w samochodzie. Od tego momentu do teraz czuję, że żyję. Wcze¶niej dostawałem na głowę. Sale ma rację, że trzeba odczekać i zem¶cić się po kilku latach w sposób przemy¶lany, wyrafinowany ale przez te lata można wyl±dować w wariatkowie. Najlepiej zem¶cić się od razu i powtórzyć za parę lat żeby zabolało podwójnie bo nas też boli prawda? Oczywi¶cie macie rację, że Wasz/a m±ż/żona s± winni w 100% ale tamte mendy z premedytacj± rozp...j± nasze małżeństwa. Od momentu gdy dowiedziałem się o zdradzie minęły dwa miesi±ce i ja się odbudowuję a moja zdradzaczka nie może się pozbierać. Każdy dzień jest dla niej męk±, wpada w depresję. Staram się być dla niej dobry(ale postawiłem jej żelazne warunki) i to j± najbardziej boli (moja dobroć). Kochasiowi dostało się również od niej zwyzywała go od prostaków, tchórzy i męskich szmat. My¶lę, że tym razem do niej dotarło co zrobiła. Reasumuj±c: Je¶li chcesz dalej żyć ze zdradzaczem to warto się zem¶cić i na nim i na kochanku a je¶li chcesz się rozstać to nie masz lepszej okazji by to zrobić i oczywi¶cie nie m¶cić się bo po co? natchniony81 dnia marca 23 2013 03:50:03 do czego tak naprawde prowadzi zemsta? do chwilowej ulgi,poprzednie emocje powracj± jak echa zemsty się z możliwych zemst to na partnerze w formie odpowiedzi na zdrade zdrad±,oczywi¶cie zalezy od sytuacji ale tak naprawde nic nie daje,wręcz przeciwnie dochodz± jeszcze potem smutki z powodu zranienia jakiej¶ niewinnej duszy któr± się w to wpl±tało rekonstrukcja dnia marca 23 2013 10:56:19 Reasumuj±c: Je¶li chcesz dalej żyć ze zdradzaczem to warto się zem¶cić i na nim i na kochanku a je¶li chcesz się rozstać to nie masz lepszej okazji by to zrobić i oczywi¶cie nie m¶cić się bo po co? A może nie nazywajmy tego zemst±, tylko odreagowaniem. Nie widzę nic złego w dobrym odreagowaniu. ewa7407 dnia marca 23 2013 14:57:02 Wiesz my¶lę czytaj±c Twój post , że już się zem¶ciła¶ i to w sposób najbardziej wyrafinowany z możliwych. W my¶l powiedzenia " chcesz się zem¶cić na kochance Swojego męża- pozwól jej go zatrzymać ". Ty będziesz miała teraz ¶wiety spokój a ona Gnidę w domu. I niech jej ta Gnida ukaże cały swój cudowny charakter ona na to zasłużyła i nie będze mogła powiedzieć , że nie¶wiadoma była jaki on jest. Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ.Jak mogę ukarać mojego chłopaka za lekceważenie mnie ? 2011-11-20 11:25:37; Co zdradza chłopaka to że ma dziewczynę ? 2011-06-21 10:51:32; Czy jako chrześcijanin muszę ukarać kogoś kto mi coś złego zrobi, czyli zemścić się za to? 2014-04-05 21:50:29; Czy Klaudia zdradza chłopaka? 2017-07-11 14:13:13 „Oko, za oko – ząb za ząb”, „Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie”, „Kto mieczem wojuje – od miecza ginie”, „Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka”. To tylko niewielki wycinek bogatego katalogu polskich przysłów, w których zemsta gra główną rolę. Jakże często myślimy, że faktycznie „zemsta jest słodka” i odpłacając się komuś za wyrządzoną krzywdę tym samym, faktycznie doznamy spokoju i poczucia zadowolenia. Zdrada! To jest właśnie jeden z tych czynów, który nie może bez echa przejść do historii związku. Zdrada boli. I to bardzo. Poczucie krzywdy, poniżenia, odepchnięcia, obniżenie samooceny – to tylko przykłady bolesnych odczuć, jakie targają osobą zdradzoną. Nie chodzi bynajmniej tylko o zdradę czysto fizyczną, ale również (a może nawet przede wszystkim) o zdradę psychiczną. Takie krzywdy wymagają naprawienia, ale tego tak łatwo naprawić się już nie da. Ludzka pamięć nie ma przecież magicznej funkcji „reset”. Decydując się na dalsze, wspólne życie po zdradzie, trzeba liczyć się z tym, że fatalny epizod będzie parze towarzyszył do końca ich wspólnych dni. Jak jednak złagodzić ból zdrady i zaleczyć sączącą się ranę? Zemsta jest dobra na wszystko Po zdradzie zawsze można się rozstać, ale czy trzeba? Niekoniecznie. Wspólnie spędzone lata, wspólne wspomnienia (nie tylko te złe), wspólne dzieci a także wspólny majątek – to na pewno argumenty przemawiające za dalszym wspólnym pożyciem. Ale jak tu żyć, gdy ból i złość tyka w sercu jak bomba zegarowa z opóźnionym zapłonem? Jakże często do głowy przychodzi podstępny plan z zemstą w tle…. On zdradził mnie, ja zdradzę jego Zdrada to (pozornie) jeden z najlepszych sposobów na zadanie bólu zdradzającemu mężow. Jakże często zdradzone kobiety myślą sobie: niech on też wie, jak to boli. Niech wie, jak się można czuć w pustym domu ze świadomością, że twoja druga połówka doskonale „bawi się” w towarzystwie innego faceta. Niech w końcu położy się w małżeńskim łożu i zadręcza myślami, że ciało jego żony było pieszczone przez dłonie innego mężczyzny. Taka zemsta może być naprawdę słodka. Czy po zdradzie da się żyć? Zdrada w ramach zemsty może być jednak bardziej bolesna, niż nam się wydaje. Słodycz zemsty jest bardzo krótkotrwała, a po niej zostaje gorycz i wyrzuty sumienia. No i to ryzyko, gdy okaże się, że „ten drugi” jest lepszy od męża. A o to przecież nietrudno. Gdy ludzi łączy tylko seks, dobra zabawa i wysoka dawka adrenaliny – układ zawsze jest ciekawszy niż wieloletnie małżeństwo obarczone rodzinnymi problemami. Planując taki rodzaj zemsty to tak, jakby „wypić truciznę i czekać, że umrze ktoś inny”. Wyrzuty sumienia z powodu zdrady są tak samo bolesne jak bycie jej ofiarą. To najgorszy rodzaj kary i najgorszy wybór leku mającego złagodzić ból po zdradzie. Cieszy tylko przez chwilę, a potem pojawia się myśl, że wszystko zostało zniszczone. Że obie strony związku dołożyły swoje pięć groszy do zaprzepaszczenia szans na dalsze wspólne życie. Paradoksalnie świadomość wybaczenia może przynieść znacznie większe korzyści, aniżeli poczucie zemsty. Obniżona samoocena może wzrosnąć poprzez świadomość, że jest się znacznie lepszym, niż ten, który zdradził. Postąpienie w taki sam sposób na pewno takiego skutku nie przyniesie. Cytując słowa Aleksandra Dumas z książki Hrabia Monte Christo warto pamiętać, że „nienawiść zaślepia, gniew ogłusza, a ten, kto pragnie zaspokoić żądzę zemsty, może przypadkiem napić się goryczy.” Podobał Ci się artykuł, podziel się z innymi Psychologie umieścili zdradę na drugim, zaraz po śmierci, miejscu najbardziej traumatycznych doświadczeń w życiu jak osoba zdradzona dowie się, co ją spotkało. Wtedy uczucie bólu
Jak rozpoznać zdradę? Zdrada czasem pojawia się znienacka, pod wpływem chwili, impulsu, nadmiaru alkoholu. Taką zdradę stosunkowo łatwo wybaczyć. Gorzej, jeśli zdrada towarzyszy nam przez wiele lat, a my nie mamy takiej świadomości lub koszty wyjścia ze związku są na tyle wysokie, że wolimy pewnych rzeczy nie widzieć. Na co w takim razie warto zwrócić uwagę, żeby któregoś dnia nie dowiedzieć się, że większość życia przeżyliśmy w kłamstwie? Poniżej przygotowaliśmy listę 10 najczęściej pojawiających się sygnałów, które mogą pomóc w rozpoznaniu już istniejącej zdrady lub w ocenie prawdopodobieństwa pojawienia się jej w przyszłości. Nastawienie do tematu zdrady Twój partner chętnie porusza temat zdrady choćby w żartach, minimalizuje jej znaczenie, prześmiewa, lub wprost mówi, że nie widzi w niej nic złego, posiada grono znajomych, które toleruje lub wspiera “luźne” podejście do związków ma przekonanie, że z łatwością może uwieść wybraną osobę Definicja zwrotu “kocham Cię” Dość liczna grupa ludzi utożsamia miłość z uczuciem motyli w brzuchu i dreszczykiem emocji. Kiedy te doznania mijają, osoby te dochodzą do wniosku, że miłość wygasła i wyruszają na poszukiwania nowego “dostarczyciela emocji”. Dlatego warto już na początku związku sprawdzić, czy obie strony mają tę samą definicję miłości. Syndrom Casanovy lub Afrodyty Casanobva i Afrodyta, posiadają potrzebę uprawiania sexu z wieloma partnerami i traktują to jak sport. Casanova lub Afrodyta utrzymują relację z daną osobą dopóty dopóki mają poczucie zdobywania. Kiedy zaspokoją swoją potrzebę, skupiają się na innej “ofierze”. Osoby, które trwają w związkach z Casanovą lub Afrodytą żywią się nadzieją, że partner pod wpływem ich dobroci i wierności w końcu się zmieni. Badania potwierdzają, że odsetek zmiany u takich osób mieści się w marginesie błędu pomiaru. Historie lubią się powtarzać. Spytaj partnera o jego wcześniejsze związki. Nie pomijaj wątku zdrady. Jeśli opowie Ci o zdradzie z poczuciem satysfakcji w głosie, masz powód do niepokoju. Ci, którzy nie uczą się na błędach, zwykle je powtarzają. Partner nadmiarowo ceni sobie swoją prywatność spędza dużo czasu na wysyłaniu wiadomości ze swojego telefonu i nigdy się z nim nie rozstaje. nie wprowadza Cię do grona swoich znajomych i niechętnie spędza czas z Twoimi opowiada o swoich “służbowych” wyjazdach jako o nudnych i nie wartych uwagi, a Ty masz poczucie, że coś nie gra. Czujesz się nieważny/a partner ignoruje Twoje potrzeby, zarówno emocjonalne jak i te fizyczne partner ignoruje okazje, które mogą Was zbliżyć Negatywizm i niezadowolenie masz wrażenie, że partner szuka dziury w całym, żeby tylko znaleźć powód, do utrzymania między Wami dystansu Ucieczka masz wrażenie, że partner czeka na sposobność wyjścia z domu, żeby nie spędzać z Tobą czasu. Brak wspólnych obszarów nie robicie nic razem, nie podejmujecie wspólnych decyzji, nie czerpiecie przyjemności ze wspólnego planowania, ograniczanie swoje funkcjonowanie do tzw spraw technicznych np. zakupy spożywcze. Błędne koło zdrady Jeśli w poprzednich związkach doświadczyłeś zdrady, miej się na baczności. Podobno osoby, które w przeszłości doświadczyły zdrady podświadomie powielają ten mechanizm w kolejnych związkach ( 2014, Denver Univ). Sex – zmniejszenie, czy zmniejszenie częstotliwości zbliżeń, jak również brak zmian w tym obszarze, wbrew powszechnemu przekonaniu, wcale nie musi korelować ze zdradą. Coraz częściej do Sensity trafiają pary po zdradzie i partnerzy zgodnie zeznają, że w łóżku niezmiennie układa im się świetnie. Jak w takim razie rozpoznać zdradę? Dbać o bliską, satysfakcjonującą więź w związku i nie odwracać oczu od niepokojących sygnałów, tylko rozmawiać, rozmawiać i rozmawiać. to poradnia psychologiczna, której misją jest pomoc rodzinom w pokonywaniu kryzysów, ze szczególnym uwzględnieniem pracy z parami i małżeństwami, które znajdują się w sytuacji około rozwodowej. nie mediuje rozwodów, zawsze walczymy o uratowanie związku i rodziny.
Jestem roku po rozwodzie a 6 lat jak odkryłam zdradę męża i w dalszym ciągu o nim mysle wszystko co robie to z myślą o nim jak sobie mam dać rade z tym to mnie wykańcza KOBIETA, 58 LAT ponad rok temu Zespół Aspergera Jednym z zaburzeń rozwoju jest Zespół Aspergera, będący odmianą autyzmu. O tym, jak objawia się ten zespół, opowiada Joanna Grochowska z Fundacji Synapsis. W takiej sytuacji najlepszym wyjściem jest podjęcie psychoterapii. Psycholog pomoże Pani zarówno zrozumieć dręczące Panią uczucia jak i poradzić sobie z nimi. To otworzy Panią na nowo na doświadczanie radości życia, a być może także bliskości czy relacji. Zachęcam do podjęcia działania! Można to zrobić w Poradniach Zdrowia Psychicznego, NZOZach mających kontrakt z NFZ lub w gabinetach prywatnych. Do psychologa, na psychoterapię (refundowaną) potrzebne będzie skierowanie wystawione albo przez lekarza rodzinnego albo przez lekarza psychiatrę. Do lekarza psychiatry nie potrzeba skierowania. 0 Witam Panią Źródłem Pani frustracji i dyskomfortu są przykre doświadczenia z przeszłości i zapewne zaniżona przez to Pani samoocena. Bardzo często bolesne doświadczenia z przeszłości uniemożliwiają nam normalne funkcjonowanie. Jednak przeszłości w żaden sposób nie zdoła Pani zmienić, nie ma więc sensu roztrząsanie jej bez przerwy, gdyż w ten sposób traci Pani teraźniejszość a tym samym uniemożliwia Pani sobie budowanie przyszłości. Niestety, nie zdoła Pani cofnąć czasu ani zmienić przeszłości ale może Pani zacząć tworzyć lepszą przyszłość. Wiem, czasami trudno oderwać się od przeszłości, zwłaszcza gdy stała się ona sposobem bycia. Poza tym nieadekwatna samoocena, i brak wiary w swoje możliwości, też negatywnie wpływają na wszystkie obszary Pani funkcjonowania i sprawiają, że nie potrafi Pani cieszyć się życiem. W ten sposób, zamiast realizować swoje marzenia, tworzy Pani w umyśle wypaczony obraz samej siebie i rzeczywistości, co pogłębia jedynie niską samoocenę, poczucie przygnębienia i sprawia, że wciąż tkwi Pani w przeszłości. Możliwe, że cierpi Pani również na depresję, jednak rzetelną diagnozę można postawić tylko podczas osobistej konsultacji. Dlatego zachęcam Panią do psychoterapii, która pozwoli Pani spojrzeć na siebie, na swojego byłego męża, na swoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość z odpowiedniej perspektywy. Podczas terapii wzmocni Pani poczucie własnej wartości, odzyska Pani równowagę wewnętrzną, a Pani życie nabierze sensu. Gdyby chciała Pani porozmawiać o problemie, to zapraszam do kontaktu. Istnieje możliwość konsultacji online, np. za pośrednictwem komunikatora Skype. Pozdrawiam serdecznie Hanna Markiewicz psycholog konsultacje@ Hanna Markiewicz psycholog konsultacje@ 0 Witam serdecznie, Od 6 lat wie Pani o zdradzie męża, a jest z nim Pani 2,5 roku po rozwodzie. Z tego wynika, że 3,5 roku była Pani z nim w związku, będąc świadomą tego, co zrobił. Zapewne próbowała mu Pani wybaczyć i żyć z tą wiedzą, jednakże w pewnym momencie to było zbyt trudne. To tylko moje przypuszczenia, wcale nie muszę mieć racji. Zdrada jest bardzo trudnym przeżyciem dla osoby, która kocha swojego partnera i jest przyzwyczajona do myśli, że spędzi z nim resztę swojego życia. Wiadomość o niewierności jest szokująca i bolesna. Na długo pozostaje w pamięci, jeżeli osoba zdradzona nie podejmie kroków, by lepiej sobie z nią radzić. Widzę, że fakt zdrady męża cały czas jest obecny w Pani życiu, co utrudnia obecne funkcjonowanie. Chciałaby Pani zmienić swoje położenie, lepiej radzić sobie z pewnymi sytuacjami i odczuciami, natomiast nadal myśli Pani o mężu i wspomina określone wydarzenia. Niezbędna staje się pomoc specjalisty - psychologa/psychoterapeuty. Pomoże on Pani lepiej rozumieć siebie, odkryć źródła obecnych trudności i poradzić sobie z nimi tak, aby wprowadzić konstruktywne radzenie sobie ze stresem. Zapraszam na rozmowę. Pozdrawiam serdecznie, Magdalena Rachubińska PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA 0 Witam, niestety nie będę odkrywcza - w tak trudnej sytuacji jakiej się Pani znalazła dobrze byłoby skorzystać z pomocy specjalisty psychologa, psychoterapeuty, który pomoże Pani odzyskać radość z życia i ułożyć sobie je na nowo - bez męża. To się naprawdę może udać :) pozdrawiam, Monika 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Jak wyleczyć kogoś o niskim poczuciu własnej wartości? – odpowiada Mgr Anna Bernatowska Jak zaakceptować swoją płeć? – odpowiada Lek. Alina Nowicka Jak poradzić sobie z obsesja i miłością? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz Czy z takim bagażem doświadczeń mogę w miarę normalnie żyć? – odpowiada Mgr Bożena Waluś Poczucie winy za błędy z przeszłości – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz Jak podnieść własną samoocenę po toksycznym związku? – odpowiada Mgr Piotr Jan Antoniak Jak żyć dalej po zdradzie męża? – odpowiada Mgr Anna Ingarden Skąd te problemy psychiczne na tle nerwowym? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz Co może oznaczać zbytnia nerwowość i jak ją zwalczyć? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz Jak opanować zbyt gwałtowne emocje, czasem niedostosowane do okoliczności? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz artykułyZdrada w ramach zemsty za zdradę Moja dziewczyna mnie zdradziła. Chcę się zemścić i nikt mnie nie powstrzyma. Osoby zdradzone wiedzą o co chodzi, znają to uczucie, wiedzą że taki kontratak na bolesny cios od ukochanej osoby to właściwa (i zdrowa) reakcja, bo zemsta jest oznaką siły. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2018-01-26 00:44:35 tlenekzelaza Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-26 Posty: 2 Temat: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścićWitajcie. Dwa lata temu okazało się, że jestem w ciąży. Mój mąż zareagował na tą nowinę wyprowadzką z domu i oświadczeniem mi, że on bierze rozwód, bo się zakochał. Cała ciąża to był dramat - ilekroć go widziałam, robił wszystko, aby mnie zdenerwować (chciał, żebym poroniła, co już kilkakrotnie się zdarzyło wcześniej). Dowiedziałam się, że ma romans z jakąś studentką, która miała staż u niego w pracy i że planuje z nią szybko ślub, bo to miłość życia. Po narodzinach córki nic się praktycznie nie zmieniło, ale kiedy malutka miała kilka miesięcy i sprawa rozwodowa była w toku, coś się między nimi zepsuło i mąż postanowił błagać mnie o wybaczenie. Prawda jest taka, że gardzę nim okrutnie, ale wybaczyłam mu tylko ze względu na dziecko i tylko dlatego, że chciałam dopiec jego kochance. Między nami jest dobrze, on zajmuje się córeczką najlepiej jak potrafi, jednak we mnie coś zaczęło dziać się dziwnego. Niedługo po porodzie miałam operację barku, którą wykonywał ortopeda u którego się leczę. Nie wiem jakim cudem naprawdę, ale po tej operacji i rekonwalescencji, wylądowałam z nim w łóżku. A potem drugi i kolejny raz (spotykamy się nadal czasami, choć bardzo rzadko). Później był szef - kolejny romans, który ciągnie się do dzisiaj. W międzyczasie przespałam się z Włochem, którego poznałam podczas rekrutacji, facetem który robił mi ramę na zamówienie do łóżka i z kolegą z podstawówki. Wiem, co o mnie myślicie i wiem, że ja nie jestem lepsza od mojego męża, ale siedzi we mnie wciąż taka nienawiść za to co zrobił, że nie umiem inaczej. On niczego się nie domyśla, nie brakuje mu seksu a ja z pozoru jestem miła i dobra, chociaż najchętniej bym mu coś zrobiła... Co ja robię ze swoim życiem, dlaczego puszczam się z facetami, mimo że mam przecież męża...każdy popełnia błędy i ja mu je z pozoru wybaczyłam, ale robię te straszne rzeczy i nie mam dość. Pomóżcie mi, jak ja powinnam pokierować swoim życiem? 2 Odpowiedź przez Secondo1 2018-01-26 00:53:42 Secondo1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-17 Posty: 1,895 Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić Ho ho, tylu gości się przewinęło prze Twoje łóżko ...Co masz z tym robić ?Przynajmniej przynoś z tego do domu jakąś wymierna korzyść. Podreperuj budżet nie wmawiaj nam , ze to zemsta Tobą kieruje ...:) 3 Odpowiedź przez josz 2018-01-26 00:56:59 josz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 4,533 Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścićGdybyś nie przyjęła męża spowrotem, byłabyś w tej chwili w zupełnie innym miejscu, a dla Twojej małej córeczki, dochodzący tatuś byłby mało, że skazałaś sie na życie z człowiekiem, którego nienawidzisz, odebrałaś sobie szansę na szczęśliwy związek z kimś innym, to jeszcze gotujesz traumę dziecku, bo chyba nie zamierzasz żyć w takim układzie do końca życia. Prędzej, czy póżniej któryś z Toich rozmansów wyjdzie na jaw i rozstaniecie się....a po za tym, czy takie życie Cię uszczęśliwia, na kim się zemściłaś, na mężu, jego kochance, czy na sobie? 4 Odpowiedź przez Gary 2018-01-26 01:00:20 Gary Net-facet Nieaktywny Zawód: na razie podąża ścieżką ze szczytu w stronę zieleniącej się doliny Zarejestrowany: 2014-01-29 Posty: 8,238 Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić Seks to straszne rzeczy? Nie sądzę. Przesadzasz. Masz ochotę na seks z kim innym i go uprawiasz i jest okej. Nie jesteś wierna mężowi. On nie jest wierny Tobie. Mniejszą zdradą jest chwila seksu z nieznajomym niż wiele lat życia razem bez miłości. Życie bywa kolorowe, ale w większości jest szare i właśnie w tych odcieniach szarości powinnaś odnajdować szczęście. "Chciałabym to znowu poczuć... to antidotum na śmierć duchową, znowu czuć że żyję...". 5 Odpowiedź przez czekoladazfigami 2018-01-26 01:08:12 czekoladazfigami Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-30 Posty: 1,779 Wiek: odpowiedni Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić Jak dla mnie autorka wątku jest puszczalska, ale to jej sprawa i sprawa męża. Źle zrobiła, że przyjęła męża z powrotem. Na waszych gierkach ucierpi tylko i wyłącznie wasze dziecko. Zdejmij z siebie płaszczŁadnie, proszę CięChce zobaczyć całą gamę złości w kościI chcę poczuć z Tobą tlen 6 Odpowiedź przez Monoceros 2018-01-26 02:17:51 Monoceros Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 3,146 Wiek: XXX Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić Też myślę, że gdyby nie dziecko - a zdradzajcie się do woli! Niestety dramatyczne romanse, intrygi, zemsty - dobrze wyglądają tylko na ekranie. Biedny mały człowiek, który dostanie za wzór takich rodziców i za XX lat przyjdzie na forum wylewać żal, bo okazało się, że miał parszywy obraz związku kobiety z mężczyzną, obraz rodziny. If you can be anything, be kind. 7 Odpowiedź przez vicky85 2018-01-26 07:10:39 vicky85 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-31 Posty: 986 Wiek: 32 Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić 1. bycie z kims tylko i wylacznie ze wzgledu na dziecko, to totalna glupota, ktora szybciej sie odbija czkawka niz laski mysla2. seks z roznymi ludzmi dla przygody i przyjemnosci jest w porzadku i nie jest rzecza straszna3. seks z roznymi ludzmi dla zemsty na mezu jest tzw. kompulsywnym zachowaniem seksualnym i stanowi spory problem Odkrycie naukowe nie jest może lepsze od seksu, ale satysfakcja trwa dłużej. S. Hawking:* Spoczywaj w pokoju wielki czlowieku...Czy znacie uczucie bycia nieszczęśliwym tak zupełnie bez powodu? To możecie być szczęśliwi, też zupełnie bez powodu. Johnny SopornoŻycie jest w połowie czarne, w połowie białe, w wielu miejscach szare... i w tych odcieniach musimy być szczęśliwi. Gary;p 8 Odpowiedź przez Cyngli 2018-01-26 08:35:47 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścićChciałaś się zemścić, a teraz niczym nie różnisz się od niego i jego kochanki. Ot, przewrotny los... 9 Odpowiedź przez evalougo 2018-01-26 09:07:32 evalougo Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-03 Posty: 1,106 Wiek: Jeszcze nie trzydziestka ;) Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić Nie możesz pogadać z kimś zaufanym i dyskretnym? Skoro sama źle się z tym czujesz- masz rozumiem Twojej decyzji o ,,wybaczeniu" mężowi ze względu na dziecko. Na tym właśnie polega problem z rajem. Nic tak nie przyciąga złego.,,Na końcu tęczy'' 10 Odpowiedź przez tlenekzelaza 2018-01-26 10:46:27 tlenekzelaza Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-26 Posty: 2 Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścićSecondo 1 - wow, Twój komentarz jest chamski i nie wnosi niczego konstruktywnego. Dziewicą w anielskim orszaku nie jestem i zdaję sobie sprawę ze swojego przebiegu, ale to już jest przekroczenie granicy dobrego smaku, Wam za komentarze, sama nie wiem czemu tkwię w tej zgniliźnie. Najgorsze jest to, że za każdym razem wydaje mi się, że moja zemsta jest i tak zbyt słaba, żeby się odegrać za to co musiałam przeżyć. Żyję w poczuciu jakiegoś skrzywdzenia i sama krzywdzę i nie potrafię z tego wyjść... 11 Odpowiedź przez Pokręcona Owieczka 2018-01-26 11:32:55 Pokręcona Owieczka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-25 Posty: 2,713 Wiek: 40- Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić tlenekzelaza napisał/a: Najgorsze jest to, że za każdym razem wydaje mi się, że moja zemsta jest i tak zbyt słaba, żeby się odegrać za to co musiałam przeżyć. Żyję w poczuciu jakiegoś skrzywdzenia i sama krzywdzę i nie potrafię z tego wyjść...Wytłumacz mi na czym polega Twoja zemsta, bo nie rozumiem. Gdyby Twój mąż o tym się dowiedział i powiedziałabyś mu, że zrobiłaś to , co on Tobie, to ok. Ale Ty to robisz notorycznie i nie z jednym. Jeszcze zemstą mogłoby być uprzykrzenie życia kochance, ale to raczej zachowanie pasujące do nastolatki. Tutaj ja zemsty nie widzę, jedynie chęć sexu z byle kim. Jeśli uważasz, że masz nadal poczucie skrzywdzenia, mimo że Twój mąż jest teraz w porządku, to proponuję udać się terapeuty, zamiast latać na prawo i lewo. 12 Odpowiedź przez Summertime 2018-01-26 11:33:01 Summertime Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Ocieplam klimat :D Zarejestrowany: 2016-05-10 Posty: 1,602 Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić To tzw nie potrafię Ci powiedzieć co powinnaś zrobić by nie sypiać z nimi...Jedynie co jest totalną głupotą, to bycie dla dziecka..Nic, to nie daje oprocz w ułudach jednocześnie hamując sobie dostęp do prawdziwej jest przykrywką może i dla Twojej wygody jest tak prędzej, czy pózniej zaliczysz wtopę i dopiero będzie bym nie tkwiła z kimś, kto mnie nie Ty bedąc z ojcem swojego dziecka właśnie marnujesz sobie lata lecą i przemyśl Twój czas jest bezcenny nie marnuj go, na coś co jest brakiem szczerości. najlepszych muzyków sceny Polskiej. 13 Odpowiedź przez Nirvanka87 2018-01-26 11:34:38 Nirvanka87 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-20 Posty: 4,049 Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić Po pierwsze nie wybaczyłaś, bo cały czas to w Tobie siedzi, po prostu go przyjęłaś do domu. Ja Ciebie rozumiem, jestem zwolenniczką kary oko za oko ząb za ząb. Zdradził Cię i skrzywdził, najgorsze, ze chciał, zebyś poroniła, dla takiego sk********twa nie ma wybaczenia, ani zrozumienia. Musisz się zastanowić, jak chcesz żyć, czy chcesz być z mężem i mieć na boku kochanków (jestem pewna, że on też puka na boku, jak ktoś raz zdradził będzie robił to dalej), albo być sama, ewentualnie wejść w nowy związek. A innym wypowiadającym się polecam odrobinę pokory, bo nie wiecie, jak wasza psychika może zareagować na takie, czy inne traumatyczne przeżycia. Odrodziłam się na nowo, miałam duszę kryształowąLecz znów, i znów i znów kolorów szukam 14 Odpowiedź przez Pokręcona Owieczka 2018-01-26 11:46:08 Pokręcona Owieczka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-25 Posty: 2,713 Wiek: 40- Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić Nirvanka87 napisał/a:Po pierwsze nie wybaczyłaś, bo cały czas to w Tobie siedzi, po prostu go przyjęłaś do domu. Ja Ciebie rozumiem, jestem zwolenniczką kary oko za oko ząb za ząb. Zdradził Cię i skrzywdził, najgorsze, ze chciał, zebyś poroniła, dla takiego sk********twa nie ma wybaczenia, ani zrozumienia. Musisz się zastanowić, jak chcesz żyć, czy chcesz być z mężem i mieć na boku kochanków (jestem pewna, że on też puka na boku, jak ktoś raz zdradził będzie robił to dalej), albo być sama, ewentualnie wejść w nowy związek. A innym wypowiadającym się polecam odrobinę pokory, bo nie wiecie, jak wasza psychika może zareagować na takie, czy inne traumatyczne nie wie, ale jeśli ktoś potrzebuje pomocy, szuka jej u specjalistów. Autorka nie wspomina, że próbowała walczyć z traumą u terapeuty, tylko znalazła inna drogę, która jej pasowała. Bez psychologa nie da sobie rady, a teraz jest na najlepszej drodze by stracić dziecko. Mąż, który jak pisze Autorka, zajmuje się dzieckiem wzorowo, kiedy dowie się prawdy, złoży pozew o rozwód z jej winy i zażąda opieki nad dzieckiem. 15 Odpowiedź przez Nirvanka87 2018-01-26 11:58:35 Nirvanka87 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-20 Posty: 4,049 Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić owszem może tak się stać i będzie batalia, ona ma też kilka argumentów przeciwko niemu. Wiecie dlaczego wybaczenie jest trudne? bo uważamy, że na wybaczenie nie zasługują osoby, które nie zostały ukarane. Problem jest taki, że Autorka nie umie sobie nawet poradzić z definicją zemsty, uważa, że to cały czas za mała kara. Fakt jeżeli sama nie potrafi tego przepracować powinna iść do specjalisty. Po prostu jedni są silniejsi i sami sobie potrafią pomóc inni potrzebują psychologa/ seksuologa/ psychiatry. Fakt o tym nie pomyślałam w pierwszym momencie, bo ja z tych silniejszych jestem- zatem Owieczko jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Odrodziłam się na nowo, miałam duszę kryształowąLecz znów, i znów i znów kolorów szukam 16 Odpowiedź przez shqiptar 2018-01-26 12:06:32 shqiptar Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-20 Posty: 34 Wiek: 20 wiosen Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić Zemsta to najgorszy pomysł, jaki był. To jest dla słabeuszy. Los jednak jest odwrotny. Spójrz na to, że po zemście nie czujesz się super. No właśnie, już wiesz, czym jest problem. Bez problemu byś mogła zająć się własnym życiem, nie patrząc na dupka, i może znalazłabyś kogoś, kto by Cię niósł na rękach przez całe życie. No, ale da się spojrzeć na to z drugiej strony, masz nauczkę. Teraz przestań przejmować się nim i zacznij skupiać się na siebie. Zemra shqiptare dhe shpirti polak në mish. 17 Odpowiedź przez Aniaa34 2018-01-26 12:12:29 Aniaa34 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 700 Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścićJa tu zemsty na mężu nie widzę. Widzę za to karanie siebie za romans męża. Szukasz potwierdzenia w oczach innych mężczyzn, że nie jesteś beznadziejna w seksie, że mąż nie miał powodu żeby cię zdradzać, bo przecież innym z tobą w łóżku dobrze. Została ugodzona twoja kobiecość, stąd te twoje szukanie potwierdzenia, że wciąż jesteś kobietą. Każdy kontakt z innym mężczyzną daje ci poczucie, że wciąż masz w sobie to coś co ich do ciebie przyciąga. Dlatego nie powiedziałaś o tym mężowi. Nie robisz tego z zemsty na nim, a na sobie szukając wciąż potwierdzenia. 18 Odpowiedź przez shqiptar 2018-01-26 12:15:42 shqiptar Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-20 Posty: 34 Wiek: 20 wiosen Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić vicky85 napisał/a:1. bycie z kims tylko i wylacznie ze wzgledu na dziecko, to totalna glupota, ktora szybciej sie odbija czkawka niz laski mysla2. seks z roznymi ludzmi dla przygody i przyjemnosci jest w porzadku i nie jest rzecza straszna3. seks z roznymi ludzmi dla zemsty na mezu jest tzw. kompulsywnym zachowaniem seksualnym i stanowi spory problemNiby jest przyjemnością, ale są konsekwencje. Gdyby zaczęliby ruszyć główką, że dziecko i małżeństwa nie są sprawami, od których można uciec, to wtedy by się potoczyłoby inaczej. I no bez takich konsekwencji. Zemra shqiptare dhe shpirti polak në mish. 19 Odpowiedź przez Nirvanka87 2018-01-26 12:22:51 Nirvanka87 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-20 Posty: 4,049 Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić Aniaa34 napisał/a:Ja tu zemsty na mężu nie widzę. Widzę za to karanie siebie za romans męża. Szukasz potwierdzenia w oczach innych mężczyzn, że nie jesteś beznadziejna w seksie, że mąż nie miał powodu żeby cię zdradzać, bo przecież innym z tobą w łóżku dobrze. Została ugodzona twoja kobiecość, stąd te twoje szukanie potwierdzenia, że wciąż jesteś kobietą. Każdy kontakt z innym mężczyzną daje ci poczucie, że wciąż masz w sobie to coś co ich do ciebie przyciąga. Dlatego nie powiedziałaś o tym mężowi. Nie robisz tego z zemsty na nim, a na sobie szukając wciąż za ten post (mimo, że nie jestem Autorką tematu), dał mi dużo do myślenia i otworzył oczy, potwierdził to co jakoś tak czułam, ale nie umiałam doprecyzować Odrodziłam się na nowo, miałam duszę kryształowąLecz znów, i znów i znów kolorów szukam 20 Odpowiedź przez assassin 2018-01-26 22:23:27 assassin Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-24 Posty: 4,078 Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić Hmmm...jeśli Twój zdrajca nie ma zielonego pojęcia, że z dumą nosi dorodne poroże, to ta Twoja zemsta jest marnej jakości. I tytuł jest błędny, powinno być "zamiotłam sprawę pod dywan, żeby się zemścić". A przy okazji wyszedł Twój prawdziwy charakter. Starczyłby jednorazowy wyskok, a tak, wpis Secondo jednak nabiera mocy. 21 Odpowiedź przez Monoceros 2018-01-27 00:34:16 Ostatnio edytowany przez Monoceros (2018-01-27 00:34:35) Monoceros Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 3,146 Wiek: XXX Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić Sporo racji w tych postach. Zobacz; po pierwsze, to rzeczywiście, nie wybaczyłaś, tylko "udaję, że darowałam, żeby kiedyś mu wygarnąć, że wcale nie wybaczyłam". Po drugie, to naprawdę marna zemsta. Chcesz, żeby go zabolało? Myślisz, że go ruszy to, że sypiasz z innymi? Wiesz, on sam zdradzał więc pewnie stwierdzi, że to w sumie zdrowe i fajne i potrzebne, no i pewnie skoro wzięłaś z niego przykład, to tak jakby przyznałaś mu rację. Po trzecie, zwróć uwagę na to, co tracisz, podejmując decyzję pozostania w tym układzie. Jak pomyślisz o tym, co tracisz, to co ci przychodzi do głowy? If you can be anything, be kind. 22 Odpowiedź przez Wielokropek 2018-01-27 08:45:24 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,015 Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścić tlenekzelaza napisał/a:(...) Prawda jest taka, że gardzę nim okrutnie, ale wybaczyłam mu tylko ze względu na dziecko i tylko dlatego, że chciałam dopiec jego kochance. (...)Serdecznie współczuję Ci zdobycia mistrzostwa w oszukiwaniu samej siebie. (...) siedzi we mnie wciąż taka nienawiść za to co zrobił, że nie umiem inaczej. (...)Nie umiesz? To naucz się, jeśli chcesz. Kiedyś nie umiałaś mówić, a jednak nauczyłaś się tej sztuki.(...) dlaczego puszczam się z facetami (...)Bo chcesz. Bo podjęłaś taką decyzję.(...) robię te straszne rzeczy i nie mam dość. (...)Skoro tak, to znaczy, że podjęłaś decyzję o dalszym swoim (ale nie tylko) życiu. Reszta to tzw. mowa-trawa.(...) Żyję w poczuciu jakiegoś skrzywdzenia i sama krzywdzę i nie potrafię z tego wyjść...By rana się zagoiła, trzeba ją oczyścić i czekać; grzebanie w niej uniemożliwia wyleczenie. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 23 Odpowiedź przez 2018-01-30 16:10:03 Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-01-29 Posty: 92 Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścićCóż?,pozazdrościć seksu...... 24 Odpowiedź przez SonyXperia 2018-01-30 21:30:32 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-01-30 21:32:16) SonyXperia Gość Netkobiet Odp: Wybaczyłam mężowi zdradę, żeby się zemścićZemsta? Prawdziwą zemstą byłoby zostawienie go teraz, kiedy między Wami jest 'dobrze', akurat dlatego, że jemu zdążył spieprzyć się romans zanim wykopał Cię ze swojego życia dla innej. Gdyby nie to, to przecież dobrze wiesz, że teraz nie byłoby Was dla Waszej córeczki. To, co robisz, to nie jest zemsta. To jedynie Twoja frustracja. I bądź ostrożna, żeby te przygody bez zobowiązań nie obróciły się przeciwko Tobie, bo z opisu zachowania Twojego męża wynika, że jest to bezwzględny człowiek. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Chciałem się zemścić na niej i na twoim mężu. Do tego nocnego klubu nie przychodziłem przypadkowo, wiedziałem, że pracuje w nim twoja koleżanka. Czułem, że prędzej czy później ty też się tam zjawisz Nie mogłam pozbierać myśli. To już za dużo jak na moją biedną, skołataną głowę.
Są dla nich bezlitosne. Co za odwaga! Nie ma wątpliwości, że zdrada to jedna z najgorszych rzeczy, jakie mogą się nam przytrafić. Gdy przewinienie partnera wychodzi na jaw, druga strona w przypływie emocji często dopuszcza się zemsty. Amerykanki znalazły doskonały pomysł, który z pewnością zaboli każdego niestałego w uczuciach ukochanego. W odwecie za niewierność męża organizują wydarzenia, podczas których palą swoje suknie ślubne na oczach znajomych. Zobacz także: Kiedy warto dać drugą szansę po zdradzie? 7 powodów, które mogą nas do tego przekonaćRozżalone żony chętnie upamiętniają chwile słodkiej zemsty. Ich zdjęcia i filmiki video cieszą się ogromną popularnością. Internauci są zachwyceni i zgodnie twierdzą, że niewierni mężowie zdecydowanie zasługują na takie upokorzenie. fot. Palą suknie ślubne, aby zemścić się na niewiernych mężachCo ciekawe, specjaliści twierdzą, że jest skuteczna forma terapii dla pokrzywdzonych kobiet: To skuteczny sposób, aby zapomnieć o tym, co się wydarzyło i iść do przodu - twierdzi terapeuta Jane Greer. Zobacz także: Mężczyźni charakteryzujący się tą cechą są bardziej podatni na zdradę. Łatwo ją dostrzecChoć ten trend na razie cieszy się szczególnym zainteresowaniem w Stanach Zjednoczonych, niebawem może zdobyć popularność także w Polsce. A ty zastanawiałaś się kiedyś, jak zemścić się na niewiernym facecie?Autor: Marta Wiśniewska
Wpadła na pomysł, jak zemścić się na swoim mężu za zdradę. Choć pomysł zapewne wydał jej się genialny - taki nie był. Kiedy jej mąż spał, Ukrainka założyła mu na przyrodzenie
Jak wskazują dane urzędów skarbowych, wierność się opłaca. Zdradzona małżonka potrafi uczynić z życia faceta fiskalne piekło. Wystarczy jeden donos, a już mąż ma na głowie skarbówkę. Jeśli rzeczywiście coś przeskrobał, może zapłacić karę od kilkuset do nawet kilkuset tysięcy złotych. W ekstremalnych wypadkach może też trafić do więzienia. I kto powiedział, że zemsta nie jest słodka? Przeczytaj koniecznie: Zdradzona żona z Gorzowa Wielkopolskiego: Mój mąż ma najmniejszego penisa na świecie Co w donosach piszą kobiety? "Mąż jeździ do kochanki 300 km od domu, a potem wpisuje to w koszty firmy. Proszę go sprawdzić i śledzić, co tam z nią wyprawia, za pieniądze państwowe". Takich pism skarbówki dostają coraz więcej. - Piszą je często pokrzywdzone żony - mówi Alicja Jurkowska, z Urzędu Kontroli Skarbowej. - Opisują panów, którzy przed sądem złożyli fałszywe zeznania, aby nie płacić wysokich alimentów. My nie segregujemy ich tematycznie - dodaje. Skargi żon wpływają wszystkimi możliwymi sposobami. Pocztą elektroniczną, pocztą tradycyjną, faksem, składane są też osobiście lub telefonicznie. Coraz częściej są to informacje podpisane. Często wysyłane do kilku instytucji jednocześnie (US, ZUS, prokuratura, urząd dzielnicy). Patrz też: Mój mąż jest gejem! Jolanta ze Szczecina po 30 latach odkryła, że mąż zdradza ją z kolegą z pracy - Anonimy i oficjały, wszystko sprawdzamy. Naszym zadaniem jest dbać o to, aby budżet państwowy nie stracił - informuje Jurkowska. - W ubiegłym roku ponad połowa donosów była prawdziwa. Nie oceniam donosicieli. Mogę jedynie poradzić, jak napisać skuteczny donos. Jak powinien wyglądać dobry donos Jak napisać profesjonalny donos? Radzi Alicja Jurkowska, rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej, oraz Mirosław Kucharczyk, rzecznik Izby Skarbowej w Warszawie. 1. Sprecyzuj kogo dotyczy. 2. Opisz szczegółowe działania sprawcy. 3. Zawrzyj szczegółowe dane - kwoty, daty, opis miejsc. 4. Dołącz dokumenty, np. na nośnikach elektronicznych z nagraniami rozmów z np. mężem przechwalającym się, jak "wykołował skarbówkę". .